-
Menu
-
Części samochodowe
-
-
Części karoserii
-
-
-
-
Oświetlenie
-
-
-
Silniki i osprzęt
-
-
-
-
Układ chłodzenia silnika
-
-
-
Układ elektryczny, zapłon
-
-
-
Układ hamulcowy
-
-
-
-
Układ napędowy
-
-
-
-
Akcesoria samochodowe
-
-
Części i akcesoria motocyklowe
-
Opony i felgi
-
- Pełny asortyment
- PRACUJ Z NAMI
Brak półprzewodników wstrzymuje motoryzację
Branża motoryzacyjna cierpi z powodu niedoboru komponentów elektronicznych
Producenci samochodów radzą sobie z niedoborem półprzewodników jak tylko mogą. Niektóre marki, jak Renault, czy Peugeot rezygnują z niektórych pozycji na liście wyposażenia swoich nowych pojazdów lub dają priorytet najbardziej dochodowym modelom. Kryzys rodzi pomysłowość, czego przykładem jest Ford, który rozważa produkcję i dostawę niedokończonych samochodów. Ostatni etap montażu odbywałby się w późniejszym terminie już u dealerów, gdy elektronika stanie się dostępna. Problem w tym, że oczekiwanie może się przeciągnąć. Dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares uważa, że kryzys będzie dotyczył również roku 2022.
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą: półprzewodniki znajdują się pomiędzy izolatorami a przewodnikami. To najogólniej rzecz biorąc materiały, które przewodzą prąd elektryczny gorzej niż przewodnik, ale lepiej niż izolator. Zmieniają swoje właściwości dzięki dodawaniu domieszek. Znanym przykładem półprzewodnika jest krzem.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się jasne, że istnieje globalny niedobór. Niektórzy obwiniają za ten problem złe planowanie, złożoność łańcucha dostaw oraz tradycję utrzymywania niskich zapasów układów scalonych w kluczowych branżach ze względu na koszty. Inni twierdzą, że ów niedobór chipów jest wynikiem rosnącego światowego popytu spowodowanego rozwojem 5G, ekspansją gier online i streamingu wideo oraz rosnącą złożonością nowoczesnych samochodów.
Braki w dostawach spowodowały przestoje na liniach produkcyjnych i to w momencie, gdy wzrasta zapotrzebowanie na samochody a branża motoryzacyjna odradza się po pandemii koronawirusa.
Stellantis jest w trakcie podejmowania decyzji o zmianie różnorodności chipów, które wykorzystuje w swoich pojazdach, ale modyfikacja technologii również może potrwać. Szef koncernu powiedział, że przeprojektowanie samochodu w taki sposób, aby korzystał z innego chipa, zajmuje około 18 miesięcy ze względu na zaawansowanie technologii. Oświadczył również, że Stellantis będzie nadal priorytetowo traktować modele, które przynoszą największy zysk a więc najnowsze i najlepiej wyposażone pojazdy jak na przykład Peugeot 308 III generacji, który niedawno pojawił się na rynku, czy luksusowe modele DS Automobiles.
Z podobnym problem zmaga się również Volkswagen, a nawet zakłady Nissana w Japonii. Ci, którzy złożyli zamówienia odpowiednio wcześniej, jak np. BMW, nie mają problemów z utrzymaniem ciągłości produkcji.
źródła:
https://botland.com.pl/
https://francuskie.pl/
https://www.reuters.com/
https://biznes.autokult.pl/