McLaren świętuje dublet i 200. zwycięstwo – Grand Prix Węgier 2025 pełne emocji

Na torze Hungaroring kibice Formuły 1 mogli oglądać prawdziwy popis strategii i tempa wyścigowego w wykonaniu zespołu McLaren. W 2025 roku Grand Prix Węgier przyniosło nie tylko kolejne emocje w walce o mistrzostwo świata, ale także jubileuszowe zwycięstwo dla jednego z najbardziej utytułowanych zespołów w historii F1.

Norris na szczycie – minimalna przewaga, maksymalna radość

Lando Norris odniósł swoje drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując kolegę z zespołu, Oscara Piastriego, zaledwie o 0,6 sekundy. To był jeden z najbliższych finiszów sezonu. Brytyjczyk postawił na strategię z jednym pit-stopem i bardzo długim przejazdem na twardych oponach – aż 39 okrążeń! Ryzyko się opłaciło, bo mimo presji ze strony Piastriego, Norris dowiózł prowadzenie do mety.

Piastri, choć minimalnie przegrał, może być zadowolony – to kolejne podium i cenne punkty do klasyfikacji generalnej. Australijczyk nadal prowadzi w mistrzostwach, ale jego przewaga stopniała do 9 punktów.

Russell wraca na podium, Ferrari znowu błądzi

George Russell (Mercedes) finiszował na trzecim miejscu, wyprzedzając Charlesa Leclerca w końcówce wyścigu. Dla Mercedesa to siódme podium w tym sezonie – znak, że zespół zaczyna łapać formę.

Leclerc, który startował z pole position po znakomitych kwalifikacjach, był jednym z kandydatów do zwycięstwa. Ferrari jednak po raz kolejny rozczarowało strategicznie – przeciągnięty pierwszy stint i zbyt późny pit-stop pozbawiły Monakijczyka szans na podium. Leclerc nie krył frustracji przez radio, a weekend ten można uznać za kolejny zmarnowany potencjał ze strony Scuderii.

McLaren pisze historię – 200. zwycięstwo w F1

Zwycięstwo Norrisa było wyjątkowe nie tylko przez przebieg wyścigu. McLaren zdobył swoje 200. zwycięstwo w historii startów w Formule 1 – stając się jednym z zaledwie trzech zespołów, które osiągnęły taki kamień milowy. Dublet Norrisa i Piastriego tylko podkreśla dominację zespołu z Woking w ostatnich tygodniach.

Red Bull w cieniu – Verstappen rozczarowuje

Max Verstappen nie był w stanie włączyć się do walki o czołowe lokaty. Po przeciętnych kwalifikacjach, Holender ukończył wyścig dopiero na dziewiątym miejscu. Co więcej, najlepszym kierowcą z rodziny Red Bulla okazał się Liam Lawson z Racing Bulls, który zajął ósme miejsce.

To kolejny weekend, który pokazuje, że Red Bull nie jest już niekwestionowanym liderem sezonu. Coraz częściej musi uznawać wyższość McLarena i Mercedesa.

Niefortunny debiut Bearmana

Jedynym kierowcą, który nie ukończył wyścigu, był Oliver Bearman z zespołu Haas. Młody Brytyjczyk rozbił swój bolid po błędzie w środkowej części wyścigu i zakończył rywalizację wcześniej niż planował.

Co dalej? Letnia przerwa i powrót w Zandvoort

Po Grand Prix Węgier Formuła 1 udaje się na trzytygodniową przerwę wakacyjną. Kolejny wyścig odbędzie się w Holandii, na torze Zandvoort – co oznacza domowy wyścig dla Verstappena i kolejną okazję dla McLarena na powiększenie swojej dominacji.

Źródła: 

https://www.reuters.com/

https://www.f1-fansite.com/ 

https://talksport.com/ 

https://www.mclaren.com/ 

https://www.theguardian.com/