-
Menu
-
Części samochodowe
-
-
Części karoserii
-
-
-
-
Oświetlenie
-
-
-
Silniki i osprzęt
-
-
-
-
Układ chłodzenia silnika
-
-
-
Układ elektryczny, zapłon
-
-
-
Układ hamulcowy
-
-
-
-
Układ napędowy
-
-
-
-
Akcesoria samochodowe
-
-
Części i akcesoria motocyklowe
-
Opony i felgi
-
-
Marki
-
- Pełny asortyment
- PRACUJ Z NAMI
Nowy rozdział Cupry. Koncept Tindaya już za chwilę
22.08.2025
Cupra od kilku lat bardzo sprawnie buduje swój wizerunek jako producenta samochodów emocjonujących, nieco odważniejszych niż to, do czego przyzwyczaił nas cały koncern VAG. Modele Formentor czy Tavascan udowodniły, że Hiszpanie potrafią tchnąć więcej charakteru w motoryzację, a teraz przyszła pora na następny krok. Tym krokiem jest Cupra Tindaya – zupełnie nowy samochód koncepcyjny, który zadebiutuje we wrześniu podczas targów IAA w Monachium.
Co już wiemy?
Na razie niewiele. Cupra zaprezentowała zaledwie dwa teasery, które nie pokazują całej sylwetki auta. Pierwszy kadr przedstawia fragment tylnej części nadwozia – coś na kształt podciętej pokrywy bagażnika, przypominającej nieco rozwiązania z Tavascana. Jednak to, co najciekawsze, kryje się we wnętrzu.
Na zamglonych ujęciach można dostrzec futurystyczną kierownicę i nietypową konsolę środkową. Ich kształty przywodzą na myśl koncept Dark Rebel z 2023 roku, w którym Cupra mocno eksperymentowała z formą i proporcjami. To pozwala przypuszczać, że Tindaya nie jest tylko stylistycznym „ćwiczeniem na boku”, ale realnym zwiastunem tego, jak wyglądać będą przyszłe kabiny aut tej marki.
Wnętrze ważniejsze niż nadwozie
W oficjalnej komunikacji Cupra mocno podkreśla, że Tindaya ma być samochodem dla kierowcy – takim, który zapewni emocje nie tylko osiągami, ale i samym sposobem obcowania z autem. Widać wyraźnie, że Hiszpanie chcą postawić na śmiały projekt kabiny, która nie będzie kolejną wariacją na temat znanych rozwiązań z Volkswagena czy Skody, ale czymś zupełnie nowym i charakterystycznym tylko dla Cupry.
Skąd nazwa Tindaya?
To element, któremu również warto się przyjrzeć. „Tindaya” pochodzi od Montaña de Tindaya, góry na Fuerteventurze, która była miejscem kultu rdzennych mieszkańców wyspy – Majos. Nazywano ją nawet „świętą górą”. Cupra tłumaczy swój wybór nawiązaniem do koloru skał tej góry, który ma odcień miedziany – dokładnie taki jak logotyp marki. To interesujące połączenie mistyki, historii i współczesnej identyfikacji wizualnej.
Dlaczego Tindaya jest ważna?
Debiut nowego konceptu będzie istotny z kilku powodów:
pokaże nowy język stylistyczny Cupry, który znajdzie odzwierciedlenie w przyszłych modelach,
zasugeruje kierunek, w jakim marka zamierza rozwijać wnętrza i ergonomię,
podkreśli rolę Cupry jako marki emocji w ramach koncernu VAG,
a przy okazji stanie się motoryzacyjnym ambasadorem hiszpańskiej kultury i historii.
Premiera w Monachium
Na pełny obraz Tindayi musimy jeszcze poczekać – auto zostanie oficjalnie pokazane 8 września 2025 r. podczas targów IAA w Monachium. Będzie to jedna z najważniejszych premier dla Cupry w ostatnich latach, bo to właśnie ten koncept pokaże światu, jak będą wyglądać jej modele w kolejnych sezonach.
Na tym samym wydarzeniu zobaczymy również Cuprę Raval w wersji produkcyjnej – najmniejsze i najbardziej dostępne auto tej marki, które ma otworzyć jej ofertę na nowych klientów.
Podsumowanie
Cupra Tindaya to nie tylko kolejny efektowny koncept. To zapowiedź całego nowego rozdziału w historii marki – odważniejszego, bardziej charakternego i mocniej skupionego na kierowcy. Jeśli to, co zobaczymy we wrześniu, faktycznie trafi do produkcji w kolejnych modelach, możemy spodziewać się, że Cupra jeszcze wyraźniej odróżni się od Volkswagena czy Skody i umocni swoją pozycję jako najbardziej emocjonująca marka w koncernie VAG.
źródła:
Cookies