Škoda Enyaq Coupé iV. Czesi zaprezentowali nowego flagowca.

Wiele wskazuje na to, że ta wersja Enyaqa pójdzie w ślady BMW X6. Albo ją pokochosz, albo znienawidzisz.

Rynkowy sukces SUV-ów i crossoverów nikogo już nie dziwi. Czesi poszli za ciosem i zaprezentowali swojego nowego flagowca. Elektryczny Enyaq iV doczekał się odmiany nawiązującej do aut coupé.

Podobnie jak Enyaq iV, nowa Skoda Enyaq Coupe iV jest oparta na modułowej platformie dla samochodów elektrycznych MEB Grupy Volkswagen. Coupé ma 4653 mm długości i 1879 mm szerokości. Jego wysokość wynosi 1622 mm, a rozstaw osi 2765 mm. Sportowe linie zapewniają znakomitą aerodynamikę i współczynnik oporu powietrza (cd) wynoszący 0,234. ENYAQ COUPÉ iV będzie dostępny na europejskich rynkach z dwoma rozmiarami akumulatorów do wyboru, a także z napędem na tylną oś lub na cztery koła. Dostępne opcje będą generowały moc od 132 kW do 220 kW (wariant RS). W zależności od specyfikacji, elektryczny model zaoferuje zasięg nawet do 545 km w cyklu WLTP.

Różnicę względem klasycznej wersji tego samochodu stanowi oczywiście przede wszystkim jego tył. Już od słupka B zaczyna się on lekko obniżać, by tworząc z tylną szybą harmonijną linię, zakończyć się na klapie bagażnika. Zmiana kształtu tyłu pociągnęła za sobą kilka innych modyfikacji. Przede wszystkim jedyną opcją w Enyaqu Coupé jest szklany dach.

Nowa Skoda Enyaq Coupe iV oprócz wersji SPORTLINE dostępna będzie również jako topowy usportowiony ENYAQ COUPÉ RS iV. Model wyposażony jest w dyskretny sportowy zderzak przedni i boczne progi w kolorze nadwozia oraz aluminiowe obręcze kół o wymiarach od 19 do 21 cali. Delikatnemu obniżeniu uległa pojemność bagażnika. Zamiast 585 l mamy 570 l.

Enyaq Coupé należy do wąskiego grona modeli Škody, które będą w stanie przykuć uwagę przechodniów czy innych kierowców. Ci będą mogli zamawiać samochody wiosną tego roku. Cena na razie pozostaje nieznana, jednak wiadomo, że będzie nieco wyższa niż w przypadku Enyaqa o klasycznym nadwoziu. Enyaq Coupé ma jednak szansę być pierwszym współczesnym modelem Škody, który będzie budził skrajne emocje. Zyska zarówno spore grono zwolenników, jak i pokaźną grupę wrogów.

Czas pokaże, czy właśnie tego oczekiwali klienci czeskiej firmy